Milczałam i milczałam.

Ale pora tu parę rzeczy odkurzyć!

Kwiecień i  maj to miesiące pełne inercji z mojej strony.

Marzec  zaś był najbardziej intensywny miesiącem,  śmiem podejrzewać, że w całym 2016 roku, choć ten się jeszcze przecież nie skończył. Miałam wiele pracy i nauki, a pomimo to napisałam kolejną książkę dla dzieci!

Jeszcze nie jest dostępna, ale poinformuję Was w odpowiednim czasie, o tym, czy będzie do kupienia tutaj jako e- book, czy może jakieś tradycyjne wydawnictwo zdecyduje się ją wydać.

Kolejna książka dla dorosłych jest już napisana w osiemdziesięciu procentach.  To chyba mogę się już nią pochwalić. I nie zapeszę. Jak jeszcze troszkę poczekacie, to doczekacie się powieści napisanej w formie dziennika. Bardzo życiowej, realistycznej, a zarazem ironicznej… Z nutką nadziei, chyba…

Po szczegóły zapraszam do zakładki: Zapowiedzi.  Właśnie ją zaktualizowałam.

Pozdrawiam Was majowo.

Laura